Nazwa Jerozolima ma znaczyć dosłownie „miasto spokoju”. Mieszkając w izraelskiej stolicy, na co dzień obcuje się z wieloma nastrojami, choć o spokój jest tu najtrudniej. Oto filmowy portret miasta, w którym absurd staje się regułą, a wszystko co irracjonalne jest częścią obowiązującej logiki. Dokument „Jerozolima. Do utraty zmysłów” został był wyemitowany w PLANETE 26 grudnia o godz. 20:45. Czytaj dalej Jerozolima. Do utraty zmysłów
Archiwa tagu: Izrael
Tryptyk Bliskowschodni cz.4
Mur…
Palestyński policjant przy Bazylice Narodzenia zna kogoś z Tarnowa, jakby nie było niedaleko Krosna. Zgadza się z nami, ze kolarstwo to ciekawy sport i gratuluje przejechania tylu kilometrów na rowerze. Później udajemy się do Bazyliki a policjanci pilnują naszych rowerów. Natłok turystów. Każdy robi sobie zdjęcie przy miejscu narodzenia Jezusa, oraz przy żłóbku. Grupa ze Stanów śpiewa: Silent night, holy night, All is calm, All i bright… Czytaj dalej Tryptyk Bliskowschodni cz.4
Tryptyk Bliskowschodni cz.3
Kąpiel w Morzu Martwym
Szosą biegnącą równolegle do oddalonej o kilka kilometrów drogi, którą już raz jechaliśmy w Jordanii, dojeżdżamy do Morza Martwego. Tym razem pogoda jest przepiękna i nie musimy łapać stopa. Zresztą tu nie byłoby to już takie łatwe. Bartek, któremu psuje się rower, cały dzień usiłuje wydostać się ze stacji benzynowej. Ostatecznie wieczorem kupuje bilet na autobus. Przemek i ja jedziemy dalej rowerami. Jesteśmy 400 metrów poniżej poziomu morza. Robimy krótki postój i kąpiemy się w zbiorniku wielokrotnie bardziej zasolonym niż Bałtyku. Rzeczywiście można leżeć na wodzie! Morze to, nazwano martwym, gdyż z powodu zasolenia, nie ma w nim żadnych istot żywych. Poza plażowiczami oczywiście. Kąpiel w Morzu Martwym jest ponoć bardzo zdrowa. Od pewnego bardzo otwartego Duńczyka dowiadujemy się, że słona woda pomaga na prostatę. Czytaj dalej Tryptyk Bliskowschodni cz.3